Sklepy internetowe mają czas do 28 maja, by dostosować się do wymagań unijnej dyrektywy Omnibus, rozszerzającej ochronę praw konsumentów. Nowe przepisy mają zapobiegać m.in. nieuczciwemu zawyżaniu cen przed wprowadzeniem obniżek czy publikowaniu fałszywych opinii na temat produktów. Dostosowanie działania sklepu do tych regulacji może jednak stanowić problem dla eCommerce’ów, zwłaszcza w zakresie obowiązku informowania o indywidualnym dostosowywaniu ceny do konsumenta. Z omówieniem znaczenia nowych przepisów dla handlu internetowego można zapoznać się w najnowszym e-booku polskiego software house’u Advox Studio, specjalizującego się w eCommerce.
Wprowadzone w życie w 2018 r. rozporządzenie o ochronie danych osobowych, znane powszechnie jako RODO, było sporą zmianą dla wielu firm. Teraz w życie wchodzi kolejna unijna dyrektywa, tzw. Omnibus, której celem jest wzmocnienie ochrony konsumenta jako słabszej strony w procesie zakupowym przeprowadzanym obecnie nie tylko stacjonarnie, ale także online.
Bat na nieuczciwych sprzedawców, ale też kłopot dla eCommerce
Nowe przepisy będą regulować m.in. obniżki cen. To właśnie one są najbardziej zachęcającym do zakupów sposobem promocji w sklepach internetowych, jak wynika z raportu na temat zwyczajów e-zakupowych Polaków opracowanego przez Advox Studio, software house z główną siedzibą w Poznaniu i oddziałami w Europie, który zrealizował ponad 200 projektów sklepów internetowych. Według danych Gemius spersonalizowane promocje motywują do zrobienia zakupów w konkretnym sklepie online ponad ¼ internetowych konsumentów.
Analizy promocji na Black Friday w 2021 r. wskazują, że faktyczne obniżki wynosiły średnio tylko 3,6 proc. W dodatku ok. 10-15 proc. podmiotów zawyżyło ceny swoich produktów w stosunku do piątku tydzień wcześniej, a kilka dni później – na Cyber Monday – co dziesiąty sklep internetowy kolejny raz podniósł swoją cenę – mówi Rafał Gadomski, CEO Advox Studio – Właśnie z powodu takich nieuczciwych praktyk nowe regulacje wprowadzają wymóg, by, w przypadku obniżki, obok nowej ceny została umieszczona najniższa cena, jaka obowiązywała w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem promocji – konsumenci będą więc mogli zobaczyć, czy przed obniżką nie została sztucznie zawyżona. Co bardzo ważne w przypadku eCommerce, nakłada się również na przedsiębiorców obowiązek informowania o indywidualnym dostosowywaniu ceny do konsumenta na podstawie zebranych danych na temat jego preferencji i zachowań konsumenckich, jeśli takie działania mają miejsce. Przysporzy to wiele trudności sklepom internetowym, które organizują złożone akcje promocyjne – np. tworzą oferty pakietowe lub kierują obniżkę ceny do wybranych grup klientów – i dynamicznie ustalają ceny.
Przedsiębiorca będzie mógł również otrzymać karę za publikowanie lub zlecanie publikacji fałszywych opinii na temat swoich produktów – czyli rekomendacji pochodzących od osób, które nigdy z nich nie korzystały. Naruszeniem prawa będzie również usuwanie i ukrywanie negatywnych opinii czy zniechęcanie do ich zamieszczania. Według raportu Advox Studio niemal ¾ konsumentów internetowych zwraca uwagę na recenzje produktów publikowane na stronie sklepu, a aż 86 proc. sprawdza opinie o samym sklepie, zanim dokona w nim zakupu. Sprzedawca będzie miał obowiązek wskazać, jakie działania podejmuje w celu weryfikacji opinii produktów na jego stronie, a za zaniechanie w tym zakresie będą groziły sankcje.
Za nieprzestrzeganie nowych przepisów grożą wysokie kary
Dyrektywa Omnibus wpłynie również na funkcjonowanie sprzedawców na platformach typu marketplace jak Allegro, Amazon czy sprzedażowa platforma Facebooka. Konieczne będzie m.in. udostępnianie informacji o tym, czy sprzedawca platformy internetowej jest przedsiębiorcą, czy wystawia ofertę jako osoba prywatna. Nieudzielenie takiej informacji będzie traktowane jako nieuczciwa praktyka handlowa. Ma to bowiem istotne znaczenie z punktu widzenia ochrony konsumenta, bo jeśli sprzedawca nie jest przedsiębiorcą, nie mają zastosowania przepisy dot. ochrony konsumentów. W takiej sytuacji kupującemu nie przysługuje np. prawo odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni od otrzymania towaru – tłumaczy Rafał Gadomski, CEO Advox Studio.
Koszt dostosowania się do nowych przepisów może przekroczyć nawet 10 tys. zł
Dostosowanie się do części nowych przepisów może niestety stanowić dla eCommerce’ów problem. Koszty związane z wdrożeniem zmian wynikających z dyrektywy Omnibus zależą przede wszystkim od sytuacji zastanej oraz wielkości samego sklepu internetowego. W przypadku małych sklepów opartych na platformach typu WooCommerce koszt zmian będzie się zaczynał od 1000-1500 zł netto – mówi Rafał Gadomski, CEO Advox Studio – W przypadku platform typu Prestashop może wynieść nawet kilka tysięcy. W przypadku rozbudowanych eCommerce’ów opartych np. na platformie Magento, koszt implementacji wszystkich zmian może przewyższyć 10 tys. zł, w związku z koniecznością modyfikacji aktualnej mechaniki dotyczącej strategii cenowej czy promocyjnej. Niezależnie od skali działania i dostawcy platformy sklepowej możemy się spodziewać, że, w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynkowe powstawać będą gotowe moduły odpowiadające na zmiany dyrektywy Omnibus. Nie można jednak zapomnieć o weryfikacji ich jakości oraz zgodności z wprowadzonymi zmianami.
Problemem dla sklepów internetowych może stanowić również obowiązek informowania o indywidualnym dostosowywaniu ceny do konsumenta na podstawie zebranych danych na temat jego preferencji i zachowań konsumenckich, jeśli takie działania mają miejsce – szczególnie w przypadku organizacji złożonych akcji promocyjnych i dynamicznego ustalania cen w przypadku obniżek kierowanych do wybranych grup klientów. Przepisy nie określają, jak należy postępować w takich sytuacjach. Za niedostosowanie się do nowych wymogów prawa grożą wysokie kary – może to być nawet 2 mln zł dla osoby zarządzającej sklepem czy 10 proc. obrotu z poprzedniego roku. Za kontrole oraz nakładanie kar będzie odpowiadać Inspekcja Handlowa. Dodatkowo, jeżeli przedsiębiorcy będą stosować fikcyjne obniżki, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, może uznać taką praktykę za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.
Jak tłumaczy radca prawny Tomasz Palak: Regulacje prawne wynikające z Dyrektywy Omnibus wydają się być krokiem sprzyjającym przejrzystości w handlu internetowym. Najwięcej mówi się oczywiście o uniemożliwieniu sztucznych podwyżek cen tylko po to, by potem móc je znacząco obniżyć – np. przed Black Friday. Ale to nie wszystko. Zwróciłbym też uwagę na nowe obowiązki platform typu marketplace w zakresie wyróżniania płatnych wyników wyszukiwania. Dotąd była to kwestia wewnętrznych polityk portali, Omnibus zmusi je do czytelnego informowania o fakcie, że dane wyniki są wyżej w wyszukiwarce, bo zostały opłacone. Bardzo możliwe jest jednak niedotrzymanie przez nasz kraj terminu wdrożenia nowej regulacji, a na polską wersję omnibusowej ustawy jeszcze sobie poczekamy. Nie zwalnia to jednak przedsiębiorców z konieczności podporządkowania się prawu unijnemu.
Zmiany w przepisach dotyczą zarówno nowych sklepów, jak i tych już funkcjonujących
Zmiany w przepisach dotyczą zarówno nowych sklepów, jak i tych już funkcjonujących. Ze szczegółowym opisem nowych regulacji oraz ich wpływem na eCommerce można zapoznać się w e-booku „New Deal dla konsumentów a nowa rzeczywistość eCommerców. Przygotuj się na dyrektywę Omnibus”, przygotowanym przez ekspertów z branży eCommerce. Do 28 maja 2022 r. każdy sklep internetowy powinien dostosować swoją dokumentację oraz regulaminy do nowych przepisów, a także wdrożyć nowe procedury funkcjonowania w zakresie obsługi klientów. Niedostosowanie się może skutkować karami nawet rzędu 40 tys. zł czy, jak w przypadku stosowania fikcyjnych obniżek, 10 proc. obrotu z poprzedniego roku.